Urban: Brak Trałki byłby dużą stratą. To prawdziwy kapitan

Skromna wygrana z Zagłębiem Sosnowiec 1:0 w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski nie pozwala trenerowi Lecha myśleć spokojnie o rewanżu. Jana Urbana najbardziej martwi jednak kontuzja Łukasza Trałki.


Dalsza część tekstu pod wideo






- Dałem odpocząć tylko Tamasowi Kadarowi, bo chciałem, aby Volkov dostał szansę gry








- Graliśmy dziś z zespołem występującym o jedną klasę niżej, ale na boisku nie było tego widać. W pierwszej połowie wyglądało to jeszcze dobrze z naszej strony, ale w drugiej niepotrzebnie dopuściliśmy do wymiany ciosów. Bałem się, że stracimy bramkę, co stawiałoby nas w o wiele trudniejszej sytuacji w rewanżu
- przyznał trener Lecha.
- Żałuję tych sytuacji w ostatnich minutach, bo 2:0 to już byłaby solidna zaliczka przed rewanżem








- Skręcił staw skokowy, ale na ten moment trudno powiedzieć, na ile to poważne i czy wykluczy go z gry z meczu z Legią
- wyjaśnił szkoleniowiec Kolejorza.
- To byłaby dla nas duża strata, bo Łukasz to kapitan z prawdziwego zdarzenia
.

Przeczytaj również