Wenger wiedział o odejściu miesiąc wcześniej? Nie zapraszano go na klubowe zebrania

Wenger wiedział o odejściu miesiąc wcześniej? Nie zapraszano go na klubowe zebrania
Mitch Gunn / Shutterstock.com
Arsene Wenger tylko do końca sezonu będzie menedżerem Arsenalu. Decyzja została ogłoszona w piątek, ale - jak twierdzi "Daily Mail" - tak naprawdę zapadła dużo wcześniej.
Z oświadczenia podpisanego przez Wengera wynika, że sam podjął decyzję o odejściu z klubu. Według angielskich mediów nie miał jednak większego wyboru. Gdyby nie odszedł sam, zostałby zwolniony na rok przed wygaśnięciem kontraktu. "Daily Mail" twierdzi, że szefostwo klubu i bliscy znajomi namawiali Francuza, by sam wcześniej podjął decyzję o odejściu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wengera z Arsenalu wymiotła seria zmian w pionie sportowym, do którego dołączyli Raul Sanlleh, Sven Mislintat, Huss Fajmy i Jaeson Rosenfeld. Zwolennikiem zmiany był też Josh Kroenke, syn właściciela "Kanonierów", które wpływy w klubie stale rosną. O tym, że dni Wengera są policzone, świadczyło też pomijanie go podczas ostatnich narad kierownictwa. Francuz nie brał w nich udziału w ostatnich tygodniach.
Teraz Arsenal pracuje nad wyborem następcy Wengera. Według "Daily Mail" faworytem jest Luis Enrique, ale pod uwagę są brani także Joachim Loew, Leonardo Jardim, Massimiliano Allegri i Brendan Rodgers.
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również