Wisłę Kraków przejęli oszuści? Ogromne wątpliwości dotyczące nowych właścicieli klubu

Wisłę Kraków przejęli oszuści? Ogromne wątpliwości dotyczące nowych właścicieli klubu
Piotr Drabik / wikicommons
W mediach pojawiły się informacje na temat nowych właścicieli Wisły Kraków. Euforia związana ze sprzedażą klubu może zostać szybko zahamowana. Nowiny rzucają ogromny cień podejrzenia na uczciwość inwestorów. 
Wisła Kraków została kupiona przez firmy „Alalega" (60% udziałów) i „Noble Capital Partners" (40% udziałów).
Dalsza część tekstu pod wideo
Za pierwszą z nich stoi 53-letni Vanna Ly z Kambodży. Biznesmen jest postacią bardzo dyskretną, nie pojawiającą się w mediach publicznych. Włoska prasa kilka miesięcy temu pisała, że chce on kupić cały port w Genui, a dla ocieplenia wizerunku nabyć również tamtejszy klub piłkarski. Inwestycja nie została jednak zrealizowana. 
Współpracownicy Vanny Ly twierdzą, że jest on bardzo poważnym biznesmenem pochodzącym z khmerskiej rodziny królewskiej. Kambodżanin ma podobno udziały w kilkunastu klubach piłkarskich. Jego firma jest zarejestrowana w Luksemburgu. 
Więcej kontrowersji wywołuje osoba Matsa Uno Hartlinga, właściciela „Noble Capital Partners". W 2017 roku aktywa jego spółki zostały wycenione na 338 tysięcy funtów. Nie jest to kwota, która pozwoliłaby Hartlingowi na inwestycję w Wisłę Kraków. Nie znajduje się on również na publikowanej corocznie liście 180 najbogatszych Szwedów. 
Sam majątek Hartlinga nie wzbudza tylu wątpliwości, co jego działalność. Firma jest zarejestrowana w Wielkiej Brytanii, ale okazało się, że pod adresem Mount Street 106, gdzie według danych miała znajdować się jej siedziba, mieści się sklep z cygarami. 
Szwed ma mieć również udziały w innych spółkach w Wielkiej Brytanii zajmujących się na skupowaniem akcji, udzielaniu pożyczek czy lombardem. W listopadzie na portalu „petrofinder.com" pojawił się wpis, którego autor nazwał Hartlinga oszustem. Według niego, biznesmen podawał się za Micaela Magnussona i oferował klientom kupno bitcoinów w zamian za założenie konta bankowego na Bahamach. 
Nowym dyrektorem sportowym Wisły ma zostać Adam Pietrowski, który prowadzi własną agencję menedżerską i jest związany zawodowo z Matsem Uno Hartlingiem. 
- Z panem Hartlingiem współpracuję blisko 13 lat. Posiada w Warszawie filię spółki zagranicznej. Ona nie ma nic wspólnego z Wisłą. Wspólnik pana Hartlinga od lat działa prężnie w piłce nożnej. Ma udziały w 10-12 klubach, choćby w Manchesterze City. To osoby bardzo doświadczone i kompetentne w piłce nożnej - zapewnił Adam Pietrowski w rozmowie z redakcją sportową RMF FM.
Na stronie agencji menedżerskiej Pietrowskiego widnieje informacja, że jest on agentem m.in. Radosława Matusiaka. Piłkarz, podobnie jak inni zawodnicy, zaprzeczył tym doniesieniom.
Informacje o przejęciu Wisły początkowo wprowadziły pozytywne emocje dookoła klubu. Nowe informacje dają wiele podejrzeń co do uczciwości nowych właścicieli.
Być może więcej wyjaśni się w piątek, kiedy to Wisła ma rozegrać ostatni mecz w tym roku, a jej rywalem będzie Lech Poznań. Nowi właściciele zapowiedzieli zorganizowanie konferencji prasowej, która ma się odbyć przed, lub po meczu.
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski20 Dec 2018 · 11:52
Źródło: rmf24.pl, sportowe fakty wp, twitter

Przeczytaj również