Wojciech Szczęsny zdenerwowany po odpadnięciu Juventusu. "Jest duże wkurzenie"

Mistrzowie Włoch wygrali u siebie z Olympique Lyon 2:1, ale nie dało im to awansu do ćwierćfinału. Wszystko przez wynik pierwszego spotkania - w lutym Juventus przegrał we Francji 0:1.

- Zazwyczaj przy takim przebiegu meczu nie narzekam, bo wygraliśmy. Tym razem zwycięstwo jest dla nas jednak porażką. Jest duże wkurzenie - przyznał Szczęsny w rozmowie z Polsatem Sport.

- Wygraliśmy mecz, ale to jedyny pozytyw. To jednak nic nam nie daje. Zdecydowanie są teraz negatywne emocje - dodał polski bramkarz.

Juventus zakończył sezon z mistrzostwem Włoch, ale w innych rozgrywkach poniósł porażkę. Poza rywalizacją w Lidze Mistrzów niepowodzeniem zakończyła się jego walka w Pucharze i Superpucharze Włoch.

- Na pewno czuję niedosyt. Wygranie po raz dziewiąty z rzędu mistrzostwa kraju to jednak jest coś wielkiego i trzeba to docenić. Wiadomo, że ambicje mieliśmy takie, żeby wygrać też trofeum w Europie. Niestety nie udało się. Czas na odpoczynek i ponownie będziemy o to walczyć w kolejnym sezonie - zapowiedział Szczęsny.

W ostatnim czasie we włoskich mediach pojawiły się informacje, że przyszłość Maurizio Sarriego może być uzależniona od wyniku Juventusu w Lidze Mistrzów. Szczęsny twierdzi, że piłkarze nie przejmowali się tego typu spekulacjami.

- Ani trochę o tym nie myśleliśmy. Myśli się tylko o tym, żeby wygrać mecz - przyznał Polak.