Wojciechowski atakuje Bońka: Jako prezes PZPN podjął jedną dobrą decyzję

Wojciechowski atakuje Bońka: Jako prezes PZPN podjął jedną dobrą decyzję
MediaPictures.pl/Shutterstock
Józef Wojciechowski, kontrkandydat Zbigniewa Bońka podczas najbliższych wyborów na prezesa PZPN, wydał specjalne oświadczenie, w którym w bardzo ostry sposób atakuje swojego oponenta. 


Dalsza część tekstu pod wideo
"Doskonale zdaję sobie sprawę, w jakiej kondycji jest dziś polska piłka. Widzę jak wiele radości przynosi kibicom polska reprezentacja i wiem, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie skarb polskiej piłki, jakim jest trener Adam Nawałka. Gratuluje Zbigniewowi Bońkowi trafnej decyzji o wyborze selekcjonera. Przykre jest jednak to, że Prezes PZPN wykorzystuje sukcesy reprezentacji Polski do tego, żeby przykryć prawdziwe problemy polskiej piłki. Wydając miliony złotych na marketing i PR udaje mu się je ukryć i tuszować" - oświadczył były właściciel Polonii Warszawa.


"Wielką bolączką jest kondycja finansowa polskich klubów, zwłaszcza 1 ligi. W czasie, gdy Zbigniew Boniek zgromadził na koncie PZPN 160 milionów złotych, w ogromne kłopoty finansowe popadło 15 klubów z 3 najwyższych klas rozgrywkowych, a wśród nich takie legendy jak ŁKS, Zawisza Bydgoszcz, Polonia Bytom, Warta Poznań, Resovia Rzeszów, Unia Tarnów czy bliski sercu Zbigniewa Bońka klub - Widzew Łódź i mojemu - Polonia Warszawa" - atakuje dalej obecnego prezesa PZPN Józef Wojciechowski.


Jego zdaniem Zbigniew Boniek nie zrobił również nic w kwestii bezpieczeństwa na stadionach. "Ogromnym, nierozwiązanym wciąż problemem polskiej piłki jest kwestia incydentów na stadionach. Zbigniew Boniek zostawił polskie kluby całkowicie same z tym problemem. Mało tego, oficjalnie przyznawał kibicom prawo używania rac na stadionach, a karanie za ich używanie nazywał "chorym". Tajemnicą poliszynela jest fakt, że na finał Pucharu Polski race na stadion wjechały akredytowanym samochodem PZPN" - przeczytamy dalej w oświadczeniu.


Józef Wojciechowski zarzuca ponadto prezesowi PZPN, że "szkolenie trenerów leży", a "liczba dzieci i młodzież trenujących piłkę nożną daleko odbiega od średniej europejskiej". Były właściciel Polonii wytyka ponadto, że "mamy prawie dwukrotnie mniej drużyn piłkarskich niż w Norwegii", a równie źle jest z liczbą piłkarzy - "ponad dwukrotnie więcej zawodników mają Hiszpanie, a liderzy Niemcy mają sześciokrotnie więcej piłkarzy!".


Sam natomiast obiecuje, że zainwestuje w polski futbol znacznie więcej pieniędzy. "Już niedługo przedstawię szczegółowy program działania, ale już dziś chcę zapowiedzieć, że w ciągu mojej kadencji PZPN zainwestuje co najmniej 500 mln zł w polską piłkę. Będą to środki własne PZPN (...), a jeśli trzeba będzie, zainwestuję również swoje prywatne pieniądze" - przeczytamy w oświadczeniu.


Na koniec podkreśla po raz kolejny, że Zbigniew Boniek w trakcie swojej kadencji podjął tylko jedną dobrą decyzję, a było nią zatrudnienie Adama Nawałki w roli selekcjonera -"Kiedy kolejny raz zobaczycie Państwo Zbigniewa Bońka na meczu reprezentacji Polski, a będziecie mieć do tego okazję już niedługo, spróbujcie spojrzeć na niego nieco inaczej. Popatrzcie na niego, jak na człowieka, który podjął, jako Prezes PZPN, jedną bardzo dobrą decyzję dotyczącą wyboru selekcjonera".


Wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej odbędą się 28 października.

Przeczytaj również