Wychowanek FC Barcelony stawia weto. Nie chce odchodzić z klubu, choć ma oferty od dwóch znanych drużyn

Jednym z głównych zadań Ronalda Koemana w ekipie "Blaugrany" jest odmłodzenie składu. Szkoleniowiec daje szanse wielu mniej doświadczonym zawodnikom, ale w tym gronie nie ma Riquiego Puiga.

Holender już przed startem sezonu dawał do zrozumienia w mediach, że najchętniej wysłałby 21-latka na wypożyczenie. Ten nie zamierzał jednak łatwo się poddawać i zamierzał przekonać trenera do swoich umiejętności.

Ta sztuka na razie zupełnie mu się nie powiodła. Do tej pory pomocnik nie podnosił się z ławki rezerwowych. Zagrał tylko raz, w samej końcówce spotkania z Getafe.

Z tego względu powrócił temat jego wypożyczenia, tym bardziej, że do Barcelony zgłaszają się kolejne chętne kluby, w których Puig mógłby liczyć na regularną grę. O szczegółach informuje kataloński "Sport".

Według dziennikarzy 21-latka chętnie widzieliby u siebie włodarze dwóch najlepszych portugalskich drużyn - FC Porto oraz Benfiki Lizbona. Mimo to Hiszpan nie zamierza zmieniać otoczenia.

Na razie Puig konsekwentnie odrzuca kolejne propozycje i zapowiada, że zimą nie ruszy się z Camp Nou. Wciąż chce udowodnić Koemanowi przydatność do drużyny, mimo że dotychczasowe próby przekonania Holendra skończyły się niepowodzeniem.