"Wygląda to na dywersję przeciwko Panu". Były sędzia zwrócił się do Kuleszy po kontrowersjach w meczu Legii

Stołeczni odnieśli wczoraj kolejne heroiczne zwycięstwo. Podopieczni Kosty Runjaicia trzykrotnie odrabiali straty, aby finalnie pokonać "Portowców" 4:3.

Legia dokonała tego, chociaż przez większą część meczu grała w osłabieniu. Pod koniec pierwszej połowy z boiska wyleciał Artur Jędrzejczyk. Stoper został ukarany za nadepnięcie na Efthymiosa Koulourisa. Sytuacja wywołała jednak ogromne kontrowersje, ponieważ wydawało się, że Grek wcześniej przytrzymywał stopę rywala.

Początkowo Tomasz Musiał pokazał Jędrzejczykowi jedynie żółtą kartkę. Sędzia główny zmienił swoją decyzję po interwencji systemu VAR.

We wczorajszym meczu sędzią na wozie VAR był Bartosz Frankowski. Już w przeszłości pojawiały się negatywne głosy na temat pracy 37-latka w spotkaniach Legii Warszawa. Marcin Borski postanowił zwrócić się w tej sprawie do sternika polskiej federacji.

- Prezesie Kulesza, czy sędzia Frankowski musi być obsadzany na siłę na mecze Legii Warszawa? Komu to służy? Panu chyba nie. Nie dość kłopotów w PZPN? Szczerze? Wygląda to na dywersję przeciwko Panu - napisał Marcin Borski w mediach społecznościowych.

Legia aktualnie zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Przewaga nad Śląskiem Wrocław wynosi jeden punkt.