Wzruszające sceny w Nantes. Przerwano mecz, żeby oddać hołd Emiliano Sali [WIDEO]

Argentyński napastnik zaginął 21 stycznia. Samolot, którym leciał z Nantes do Cardiff, by dołączyć do nowej drużyny, zniknął z radarów nad kanałem La Manche. Od tego momentu z przerwami trwają poszukiwania wraku maszyny - na razie odnaleziono jedynie jej szczątki. Nie ma już nadziei na uratowanie zawodnika i pilota. Uznano ich za zmarłych.

Na rozgrzewkę piłkarze obu drużyn wybiegli w specjalnie przygotowanych koszulkach. Na tych, które założyli zawodnicy Nantes, było zdjęcie Sali i jego nazwisko na plecach. Na strojach gości wypisano: "Módlmy się za Salę".

Jeszcze przed rozpoczęciem gry kibice ułożyli kartoniadę dedykowaną Argentyńczykowi. Sam mecz został przerwany przez sędziego w 9 minucie - z takim numerem w barwach Nantes grał Argentyńczyk. Na stadionowym telebimie zaprezentowano jego zdjęcie, a oba zespoły i wszystkie osoby obecne na stadionie oddały mu cześć oklaskami i śpiewami. Wiele osób - w tym trener gospodarzy Vahid Halilhodzić - nie ukrywało łez.

Mecz zakończył się remisem 1:1. Piłkarze Nantes po strzeleniu gola kolejny raz złożyli hołd swojemu koledze.