Z dużej chmury mały deszcz. Bezbramkowy remis w derbach Manchesteru

Z dużej chmury mały deszcz. Bezbramkowy remis w derbach Manchesteru
Calabrese / Press Focus
Manchester United zremisował z Manchesterem City 0:0 w meczu 12. kolejki Premier League.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jeśli ktoś przed startem zapiął pasy, po kilku minutach zorientował się, że może je odpiąć. Piłkarze na Old Trafford zafundowali nam spokojną podróż bryczką, a nie żaden rollercoaster.
Doprawdy na palcach jednej ręki można policzyć momenty w meczu, gdy warto było wychylić się z fotela w stronę telewizora, by nie pominąć choćby fragmentu akcji. W pozostałych chwilach spotkania, czyli przez jego zdecydowaną większość, na boisku wiało nudą.
Ze strony Manchesteru City strzały oddali m.in. Gabriel Jesus czy Kevin De Bruyne, ale wciąż brak było celnego strzału. W 35. minucie wreszcie celnie uderzył Riyad Mahrez, ale piłkę odbił David de Gea.
Trochę ciekawiej zrobiło się na początku drugiej połowy, gdy w polu karnym gości padł Marcus Rashford po sfaulowaniu go przez Kyle'a Walkera. Sędzia wskazał na wapno, ale po analizie VAR okazało się, że chwilę wcześniej napastnik znajdował się na pozycji spalonej.
Ostatecznie w drugiej połowie działo się nieco więcej, ale nie zobaczyliśmy goli. Wobec tego mecz zakończył się wynikiem 0:0.
* * * * *
Składy meczowe:

Przeczytaj również