"Zabili mojego ojca". Wstrząsające słowa syna Diego Maradony. Chce walczyć o sprawiedliwość

Od śmierci Diego Maradony minęły już przeszło trzy lata. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii zmarł w listopadzie 2020 roku. Przyczyną śmierci Argentyńczyka był rzekomo obrzęk płuc, który doprowadził do zatrzymania akcji serca.

Niedługo później argentyński sąd wszczął postępowanie przeciwko ośmiu lekarzom szpitala, w którym przebywał Maradona. Przygotowano akt oskarżenia sugerujący przyczynienie się ich do przedwczesnego odejścia mężczyzny. Szczegółowe okoliczności jego śmierci nie są bowiem znane po dziś dzień.

Na temat procesu wypowiedział się syn legendarnego zawodnika, Diego Maradona Jr. Argentyńczyk udzielił bardzo ostrej wypowiedzi Sport Mediaset. Twierdzi, że wie, kto jest winny śmierci jego ojca, lecz nie może teraz tego ujawnić.

- Trwa śledztwo, a my, jego dzieci, bardzo wierzymy w argentyński wymiar sprawiedliwości. Jestem przekonany, że on nie powinien tak skończyć. Zabili mojego ojca - przekazał w dramatycznej wypowiedzi.

- Nie moją rolą jest mówić, kto to zrobił. Wiem więcej, ale zatrzymam to dla siebie. Zostawili go na pastwę losu, gdy można było jeszcze coś zrobić. Obiecałem, że do końca moich dni będę walczył o sprawiedliwość - dodał.

Wiele wskazuje na to, że argentyński sąd rozstrzygnie sprawę śmierci Diego Maradony jeszcze w tym roku. Lekarzom oraz pracownikom zespołu medycznego grozi kara w wysokości od ośmiu do nawet 25 lat pozbawienia wolności.

W trakcie kariery Maradona był piłkarzem Boca Juniors, Barcelony, Napoli czy Sevilli. Z reprezentacją Argentyny wywalczył mistrzostwo i wicemistrzostwo świata. W 2000 roku FIFA przyznała mu tytuł najlepszego gracza XX wieku.