"Zacząłem analizować". Góralski tłumaczy się z transferu do Wieczystej Kraków. Był o krok od innego klubu!

"Zacząłem analizować". Góralski tłumaczy się z transferu do Wieczystej. Był o krok od innego klubu!
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Jacek Góralski został nowym zawodnikiem Wieczystej Kraków, czym zaskoczył wiele osób. W rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty" przyznał jednak, że mógł obrać zupełnie inny kierunek.
Jeszcze w poprzednim sezonie Jacek Góralski otrzymywał swoje szanse w VfB Bochum. Ostatecznie jednak niemiecki klub nie chciał stawiać na defensywnego pomocnika i doszło do rozwiązania kontraktu. Nowym pracodawcą byłego reprezentanta Polski została Wieczysta Kraków.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przenosiny do III ligi zdziwiły wiele osób. W gronie krytyków tego ruchu znalazł się między innymi Roman Kołtoń, który określił piłkarza mianem "parodysty". 31-latek odpowiedział raz, o czym pisaliśmy TUTAJ, a także w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
- Opinia dziennikarza Romana Kołtonia na mój temat to zwykły "farmazon". Mógłbym odpowiedzieć mocniej, ale zostawię to tak, jak podsumowałem to w mediach społecznościowych. W dniu podpisania umowy z Wieczystą dostałem około stu wiadomości w swoich mediach społecznościowych w stylu, że się "zeszmaciłem". Nie lubię, gdy ktoś wygaduje bzdury, a nie wie, jak dana sytuacja wygląda od środka - przekazał.
Góralski przyznał, że Wieczysta nie była dla niego pierwszym wyborem. Początkowo przystał on na warunki Kajratu Ałmaty, a o takim transferze pisał redaktor portalu Meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk (szczegóły TUTAJ). Okazało się, że pomocnik rozmyślił się w ostatniej chwili.
- Przedstawili dwuletni kontrakt na podobnych warunkach finansowych, co w Polsce. Wykupili mi nawet bilet lotniczy - miałem się stawić na miejscu w tym tygodniu. Ale zacząłem to wszystko analizować. Wyglądało to tak, że umowę w Ałmatach podpisałbym dopiero w styczniu, bo wtedy klub zaczyna przygotowania. Tamtejsza liga teraz się kończy, a nowy sezon rozpoczyna się dopiero w marcu 2024 - wyznał.
- Trochę nie odpowiadał mi także kolejny wyjazd na drugi koniec świata, zwłaszcza że starsza córka idzie za rok do szkoły. Dałem słowo Kajratowi, rozmawiałem z trenerem drużyny i niestety, bardzo ich za to przepraszam, zmieniłem zdanie - dodał.
- Miałem propozycje z Górnika Zabrze, Cracovii i z Widzewa. W Pogoni Szczecin byłem na ich liście, ale ostatecznie sprowadzili innego zawodnika. Trochę przedłużałem sprawę na polskim rynku, czekałem jeszcze na inne oferty. Było zapytanie z Turcji, z pierwszej ligi. Mieli wysłać swoją propozycję, ale kontakt się urwał - podsumował.
Góralski zdążył już zadebiutować w Wieczystej. W premierowym spotkaniu przeciwko KS Wiązownicy (7:0) zobaczył żółtą kartkę i zanotował asystę.

Przeczytaj również