Zagłębie Lubin. Martin Sevela: Z tego powodu człowiekowi jest czasem smutno

Martin Sevela: Z  tego powodu człowiekowi jest czasem smutno
Dziurek / shutterstock.com
Trener Zagłębia Lubin Martin Sevela udzielił obszernego wywiadu redakcji oficjalnej strony internetowej klubu, w którym zdradził, część zawodników przychodzi na stadion trenować, ale robią to indywidualnie.
- W tym momencie musimy po prostu czekać na to, co będzie dalej. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z zespołem. Cześć zawodników indywidualnie przychodzi na stadion trenować. Część robi to w domach, w miejscach odosobnionych, ale w dalszym ciągu pracując. My jako sztab przygotowujemy też inne warianty, pod kątem przyszłych decyzji. Z drugiej strony współpracujemy w klubie z Prezesem. Jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym, mailowym - powiedział Sevela, który obawia się wyjazdu na Słowację, gdzie została jego rodzina.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na dziś sytuacja jest dla mnie trudna, ponieważ w Lubinie jestem sam, bez rodziny. Z tego powodu człowiekowi jest czasem smutno, mogę być z bliskimi na Słowacji tylko myślami. Wiem jednak, że taki zawód wybrałem i podchodzę do tego profesjonalnie i odpowiedzialnie. Na tą chwilę żona czy dzieci nie mogą do mnie przyjechać, ale ciągle jest szansa dla mnie czy choćby Lubo Guldana, że my będziemy mogli wyjechać do rodzinnych domów. Granica jest póki co otwarta, jeszcze można wyjechać - dodał.
- Wszystko jest kwestią decyzji co dalej z rozgrywkami. Obecnie wiąże się to z dużym ryzykiem, bo decydując się na wyjazd musiałbym spędzić dwa tygodnie w kwarantannie na Słowacji. A co gorsza, nie wiadomo jak będzie z powrotem - czy i kiedy będziemy mogli ponownie wrócić do Polski, do klubu. Dlatego cierpliwie czekamy na najważniejszą decyzję - co dalej z ligą - stwierdził słowacki trener.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz25 Mar 2020 · 09:17
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również