Załamany Szpilka: Nie wiem, co będzie dalej...

Szpilka wrócił do ringu po półtorarocznej przerwie, którą zrobił sobie po porażce z Deontayem Wilderem. O walce z Kownackim będzie chciał jednak szybko zapomnieć. To jego trzecia porażka w zawodowym boksie. Eksperci twierdzą, że to koniec jego kariery w Stanach Zjednoczonych.

- Wyszedłem do ringu nastawiony na wygraną. Wszystko było niby ok, ale nie mogłem się odnaleźć. Nie poczułem żadnego wielkiego ciosu. To była po prostu kumulacja - komentował załamany Szpilka.

- To dla mnie bolesna porażka. Nie wiem, co będzie dalej... - dodał 28-letni bokser.

Szpilka po walce zdobył się też na kilka ciepłych słów pod adresem Kownackiego.

- Gratuluję Adamowi. Udźwignął ciężar tej walki. Życzę mu powodzenia. Mam nadzieję, że pójdzie dalej i się wybije. Trzymam za niego kciuki - powiedział Szpilka.