Zaskakujące wyznanie wybitnego napastnika. "Dobrze żyje mi się bez futbolu"

Zaskakujące wyznanie wybitnego napastnika. "Dobrze żyje mi się bez futbolu"
Pressfocus/Cheng Tingting
Roberto Baggio w trakcie piłkarskiej kariery zapracował na miano legendy. W wywiadzie dla włoskiego "Il Venerdi" przyznał jednak, że dobrze żyje mu się bez futbolu.
Były napastnik zawiesił buty na kołku w 2004 r. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Juventusu, Interu i Milanu. Włoch zdradził, że nadal otrzymuje listy od fanów tych klubów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To piękna rzecz, trochę zaskakująca, bo przecież minęło tyle lat. Ale wierzę, że ludzie doceniają prostotę, która mnie wyróżniała - stwierdził w rozmowie z "Il Venerdi".
Po zakończeniu kariery Baggio oddalił się od zgiełku wielkich włoskich miast. Od wielu lat mieszka na wsi, ciesząc się życiem.
- Przeprowadziłem się, aby mieć kontakt z naturą. To najpiękniejsza rzecz w życiu. Teraz robię coś, co daje mi satysfakcję. Jestem szczęśliwy bez piłki nożnej - przyznał Baggio.
W ostatnim czasie 54-latek musiał się zmierzyć z dwoma przykrymi wydarzeniami. W zeszłym roku zmarli Diego Maradona i Paolo Rossi, z którymi się przyjaźnił.
- To były jedne z najbliższych mi osób w świecie futbolu. Oni napisali epokę i historię mistrzostw świata, całej piłki nożnej - skomentował Baggio.
- Miałem szczęście, że byli moimi przyjaciółki. Być może ich stratę przeżyłem bardziej, niż cokolwiek innego w swoim życiu - dodał.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos06 May 2021 · 18:06
Źródło: football-italia.com/Il Venerdi

Przeczytaj również