Zbigniew Boniek: Wszyscy piłkarze, no może poza Lewandowskim, miewają gorsze mecze

W minionych miesiącach nie brakowało krytycznych głosów dotyczących gry polskiej kadry. Jerzy Brzęczek był krytykowany za fatalny styl gry zespołu. Selekcjoner mógł dopiero odetchnąć po październikowych meczach reprezentacji.

Zbigniew Boniek zdecydowanie stanął po stronie szkoleniowca. Przyznał, że nie bierze pod uwagę zmiany na stanowisku selekcjonera.

- Gdybyśmy każdy mecz w Lidze Narodów przegrywali kilkoma bramkami, to może zastanowilibyśmy się czy to dobry pomysł, ale jesteśmy bliżej wygrania grupy niż spadku, więc to pokazuje, że taki kontrakt dla Jerzego Brzęczka był dobrym rozwiązaniem. Jego droga? Była normalna, spokojna, pewna. Może brakowało jakości w grze, ale to normalne, szczególnie gdy do zespołu wchodzili młodzi piłkarze. Odróżnijmy wyniki i spokój w pracy Jerzego Brzęczka od krytyki, która go spotykała. To, że dziennikarze krytykują kadrę nie znaczy, że musimy wykonywać nerwowe ruchy - stwierdził.

- Jeśli grasz z lepszą drużyną musisz użyć głowy i taktyki. Grając futbol radosny nie wygrasz. Jeśli przykładowo San Marino zagra z nami ofensywnie, będziemy w stanie ich skaleczyć. We wrześniu kadrę spotkała spora krytyka po gorszych meczach. My wolimy chyba pięknie przegrać niż brzydko wygrać - dodał.

Prezes PZPN odniósł się też do rywalizacji w środku pola. Tam pewny swojego miejsce nie może być nawet Grzegorz Krychowiak.

- Większości wydawało się, że Klich powinien grać jako ósemka. Okazuje się jednak, że grając bardzo wysoko potrafi stworzyć zagrożenie, pomóc reprezentacji. Gdy jest w formie przyjemnie ogląda się jak gra, to jak zakłada rywalom pressing. Krychowiak w 95% spotkaniach dla reprezentacji pozytywnie się wyróżniał, ale on też potrafi zagrać gorsze spotkanie. Szczególnie w dobie koronawirusa, całego zamieszania. To nie znaczy jednak, że trzeba szukać jest następcy. Wszyscy piłkarze, no może poza Lewandowskim, miewają gorsze mecze - podsumował.