Zinedine Zidane: Nie czujemy się faworytami

Zinedine Zidane: Nie czujemy się faworytami
Ververidis Vasilis/Shutterstock
Zinedine Zidane w sobotni wieczór w Kijowie stanie przed szansą na wygranie po raz trzeci z rzędu rozgrywek Ligi Mistrzów.
Podopieczni francuskiego szkoleniowca zmierzą się w decydującym meczu sezonu z Liverpool FC.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dojście do finału nie jest łatwe. Potrzeba dużo talentu, ale przede wszystkim pracy. Cieszymy się, że znów możemy zagrać w finale - wyznał Zidane w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "Marca".
- To miłe, ale żyję z tego. To moja pasja, lubiłem rywalizację, ale za tym idzie również mnóstwo pracy, nie tylko mojej. Lubię pracować w Realu - podkreślił mistrz świata z mundialu w 1998 roku, który prawdopodobnie nie zdecyduje się na wystawienie w podstawowym składzie takich zawodników jak Isco czy Gareth Bale.
- To ja podejmuje trudne decyzje i kilku znakomitych chłopaków zostanie na ławce. Piłkarz może w takiej sytuacji czuć się rozczarowany, ale jest z drużyną i zawsze może do jej gry wnieść coś wartościowego. Cieszymy się, że możemy zagrać w kolejnym finale i musimy to wykorzystać. To jest urok tego życia. Jeśli pojawiają się emocje i presja jest piękniej - stwierdził opiekun "Królewskich", którzy są faworytem bukmacherów.
- Szanse oceniam na 50 procent dla jednej i drugiej drużyny, jak zawsze w finale. Musimy wykorzystać własne mocne strony i dostosować się do tego, co pokaże przeciwnik. Gramy stylem, który pozwala nam osiągnąć jak największy sukces. Nigdy jednak nie myślałem o mojej filozofii gry. Nie czujemy się faworytami - dodał Zidane.

Przeczytaj również