Filar reprezentacji Polski nie pojedzie na mistrzostwa Europy? "Będzie bomba"

Filar reprezentacji Polski nie pojedzie na mistrzostwa Europy? "Będzie bomba"
Adam Starszynski / PressFocus
Krzysztof Stanowski w programie "Stanowisko" zastanawiał się, kogo Jerzy Brzęczek powinien zabrać na mistrzostwa Europy. Zdaniem dziennikarza do kadry na ten turniej może nie załapać się jeden z dotychczasowych filarów reprezentacji. Mowa tu o Grzegorzu Krychowiaku.
Jerzy Brzęczek będzie musiał dokonać wyboru 23 zawodników, którzy pojadą na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Kto znajdzie się w kadrze na ten turniej? Swoimi spostrzeżeniami już podzielił się m.in. Mateusz Borek. Głos w tej sprawie zabrał również Krzysztof Stanowski. Dziennikarz przygotował listę, na której znalazło się 25 piłkarzy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wymieniliśmy samych pewniaków. Jerzy Brzęczek w pewnym momencie będzie musiał dokonać bardzo trudnego wyboru. Znaki zapytania pojawiły się na boku obrony, na boku pomocy i w środku pomocy. Tam trzeba znaleźć dwie ofiary - stwierdził.
- Zmieścić 23 nazwiska, to oznacza, że kilku piłkarzy trzeba odstrzelić. Wiem, że do turnieju może się jeszcze dużo zmienić, ale po ostatnim zgrupowaniu wypada albo Krychowiak, albo Zieliński. I jeszcze ktoś... Karbownik out? Szymański out? A może Kądzior? - zastanawiał się Stanowski.
Dziennikarz przekonuje, że w obecnej sytuacji do kadry na Euro nie załapałby się Krychowiak. Jego zdaniem 30-latek jest bez formy.
- Gdybym ja miał decydować, to na turniej nie biorę Krychowiaka i Szymańskiego. Krychowiak jest za podobny do Linetty'ego i Góralskiego. I wtedy mamy 23 zawodników - zaznaczył.
Stanowski nie szczędził krytycznych słów wobec pomocnika Lokomotiwu. W złośliwy sposób ocenił dyspozycję zawodnika w ostatnich tygodniach.
- Krychowiak znalazł się pod ostrzałem. Dlaczego? Bo jest bez formy i gra za nazwisko. Trzeba się zastanowić, czy da radę wrócić do formy. Gdybyśmy powoływali zawodników za to, jakimi piłkarzami są, to niestety Krychowiak spędziłby mistrzostwa Europy w swoim butiku, a nie na boisku - oznajmił.
- Pamiętamy ustawę o zwierzętach futerkowych, która znacząco w niego uderza. Być może dlatego nie był wystarczająco skoncentrowany podczas ostatnich meczów reprezentacji. Mam nadzieję, że wiosna będzie należeć do niego, że znów będzie czarował w lidze rosyjskiej, ale obecnie jest przegranym tego zgrupowania - podkreślił.
- Będzie bomba, oczywiście, nie taka jak przy Pawle Janasie, który nagle wysadził pół drużyny, ale dwóch piłkarzy będzie miało ból głowy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz16 Oct 2020 · 15:10
Źródło: Stanowisko

Przeczytaj również