Juventus FC. Wojciech Szczęsny o obronionym rzucie karnym: To było łatwe zadanie. Spodziewałem się tego

"Stara Dama" wciąż liczy się w wyścigu o mistrzostwo Włoch. Wczoraj na własnym boisku pokonała Spezię 3:0 po golach Moraty, Chiesy i Ronaldo. W doliczonym czasie gry zabłysnął Wojciech Szczęsny.

Wówczas polski golkiper zdołał obronić rzut karny. Po uderzeniu Galabinova odbił piłkę do boku. Szczęsny swoimi wrażeniami podzielił się podczas rozmowy ze "Sky Sport Italia".

- To było łatwe zadanie. Spodziewałem się tego, że rywal uderzy w centralną część bramki - wyznał.

Szczęsny został zapytany o to, na którym miejscu umieściłby siebie w rankingu najlepszych golkiperów na świecie.

- Nie odważyłbym się dokonać takiej oceny. Po prostu gram dla Juventusu i staram się pomóc drużynie w wygrywaniu kolejnych spotkań. Rankingi zostawiam innym - dodał.

Golkiper - mimo zwycięstwa - miał wiele uwag pod adresem swoich kolegów. Kamery uchwyciły, jak przy stanie 2:0 wciąż ich mobilizował do większego wysiłku.

- Dwubramkowe prowadzenie niczego nie gwarantuje. Musieliśmy trzymać rękę na pulsie i uniknąć starty gola, który mógłby zmienić obraz gry - zaznaczył.

- Druga połowa w naszym wykonaniu była dobra, w pierwszej graliśmy za wolno. Piłkarze Spezii postawili nam trudne warunki. Zdecydowanie musimy się poprawić. Musimy dobrze grać przez 90 minut, a nie tylko przez 30 - podkreślił.

- Jesteśmy świadomi, że przeszliśmy przez trudny okres, ale gramy co trzy dni i musimy zrozumieć, jak ważny jest ten moment - zakończył.