Kamil Jóźwiak zdradził, dlaczego zaczął mecz na ławce. "Rozmawiałem z trenerem, to mogło być ważne"

Zawodnik Derby County to bez wątpienia jeden z największych wygranych tego zgrupowania reprezentacji Polski. Jóźwiak zaprezentował się doskonale w każdym ze spotkań i pokazał, że może być ważnym elementem naszej kadry.

Sousa postawił jednak wczoraj na formację bez skrzydłowych. Od pierwszego gwizdka na wahadłach występowali Maciej Rybus oraz Bartosz Bereszyński. Jóźwiak pojawił się na murawie dopiero w 54. minucie.

- Rozmawiałem z trenerem. To mogło być ważne, żebym wszedł w drugiej połowie i ożywił zespół. Nie wiem, jakby to wyglądało, gdybym grał od pierwszej minuty. Może szkoleniowiec wiedział, że w drugiej połowie zrobi się więcej miejsca, przestrzeni na boisku i będę mógł częściej wchodzić w pojedynki 1 na 1 - przyznał Jóźwiak na antenie "TVP Sport".

Druga odsłona gry była znacznie lepsza w naszym wykonaniu. To między innymi wejście Jóźwiaka ożywiło grę Polaków, którzy w pierwszej połowie pełnili jedynie rolę statystów.

- Wydaje nam się, że nacisnęliśmy Anglików. Mieliśmy swoje sytuacje. Szkoda tylko, że po takiej drugiej połowie wyjeżdżamy z Wembley bez punktów - skomentował Jóźwiak w pomeczowym wywiadzie.

- Wiemy, że Anglicy na papierze są mocniejsi. Ale my też mamy klasowych zawodników i możemy sprawiać niespodzianki. Mamy nowe ustawienie i z każdym meczem będziemy się czuli coraz pewniej - spuentował skrzydłowy.