Poważny problem Jerzego Brzęczka. Krystian Bielik na 99% nie zagra na Euro. Sprawdzamy, kto może go zastąpić

Poważny problem Brzęczka. Bielik na 99% nie zagra na Euro. Sprawdzamy, kto może go zastąpić
mediapictures.pl / Marcin Kadziolka / fotobroda / shutterstock.com
Bardzo niepokojące wieści dotarły wczoraj do nas z Anglii. Krystian Bielik najprawdopodobniej stał się kolejną ofiarą panoszącej się ostatnio plagi zerwanych więzadeł krzyżowych. Taki uraz kolana to minimum pół roku grania z głowy. No chyba, że jest się Arkadiuszem Milikiem. Nie ma się co jednak oszukiwać. Piłkarza Derby County na 99% ominą nadchodzące mistrzostwa Europy, co dla naszej reprezentacji jest niewątpliwie dużym problemem.
Chociaż Bielik do tej pory tylko trzy razy wystąpił w dorosłej kadrze, za każdym razem pokazywał się z naprawdę bardzo dobrej strony. Zadebiutował akurat w meczu, o którym za bardzo pamiętać nie chcemy (na wyjeździe ze Słowenią), ale przez 21 rozegranych minut pokazał więcej niż cała reszta piłkarzy razem wzięta. Nic dziwnego, że kilka dni później wyszedł na spotkanie z Austrią w pierwszej jedenastce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pokazem możliwości wychowanka Lecha Poznań było jednak wyjazdowe starcie z Izraelem. Bielik był wtedy jednym z najlepszych zawodników na murawie, a jego współpraca z Grzegorzem Krychowiakiem układała się niemal wzorcowo.
Wydawało się, że może to być nasz podstawowy wariant na Euro. Bielik na pozycji numer “6” i bardziej ofensywnie nastawiony Krychowiak, który w ostatnim czasie imponuje swobodą w grze do przodu. Do tej dwójki Jerzy Brzęczek dołożyłby pewnie Piotra Zielińskiego, chyba, że zdecydowałby się na ustawienie 4-4-2 z duetem Lewandowski - Milik, przesuwając “Ziela” na jedno ze skrzydeł.
No, ale teraz sytuacja się nieco komplikuje. Co prawda w buty Bielika może wskoczyć Jacek Góralski, który nieźle z tej roli wywiązał się choćby w starciach z Macedonią Północną i Słowenią, ale - przynajmniej moim zdaniem - to nieco bardziej ograniczony i jednowymiarowy piłkarz. Owszem, czasami bardzo przydatny, ale chyba nie na każdego rywala.
Jeśli nie Góralski, to kto? Naturalną opcją wydaje się Karol Linetty, który błyszczy w Sampdorii, ale ostatnio nie cieszy się zaufaniem selekcjonera. W takiej sytuacji sprawdzenie go w meczach towarzyskich wydaje się wręcz obowiązkiem. Były piłkarz “Kolejorza” nie ma szczęścia do swojej dotychczasowej kariery w biało-czerwonych barwach, ale na pewno nie wolno go skreślać.
Jest też Mateusz Klich, bardzo dobrze radzący sobie na zapleczu Premier League. “Clichy” w kadrze dostał jednak w ostatnim czasie sporo szans, a gra reprezentacji z nim w podstawowej jedenastce zazwyczaj nie wyglądała dobrze. W takim wariancie więcej zadań ofensywnych musiałby dostać Krychowiak, którego trochę szkoda ograniczać.
Z tego samego powodu Jerzy Brzęczek raczej nie zdecyduje się na grę dwójką Krychowiak - Zieliński, którzy przed sobą mieliby tylko Lewandowskiego i Milika. To jednak wariant zbyt ofensywny.
Pojawiają się natomiast głosy, by w meczach towarzyskich sprawdzić Rafała Augustyniaka, niezwykle chwalonego za występy w rosyjskim Uralu Jekaterynburg. Apeluje o to m.in. Mateusz Borek. Trzeba uważać, by ostatnie mecze przed Euro nie zamieniły nam się w zbyt duży poligon doświadczalny, ale szansę przynajmniej w jednym spotkaniu były piłkarz Miedzi Legnica faktycznie mógłby otrzymać.
Wariantów jest więc sporo. Jerzego Brzęczka czeka naprawdę poważny ból głowy. Góralski? Linetty? Klich? Augustyniak? Osobiście bije się z myślami, ale pod uwagę brałbym przede wszystkim pierwszą dwójkę. Jeśli pomocnik Sampdorii przed Euro udowodni swoją przydatność, wtedy to on byłby najbardziej naturalnym wyborem. Jeśli jednak nie, "Góral" nie powinien zawieść.
A waszym zdaniem, na kogo powinien postawić selekcjoner? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!
Dominik Budziński

Przeczytaj również