Real Madryt. Zinedine Zidane skomentował gwizdy w kierunku Garetha Bale'a. "Kibice mogą robić, co chcą"

Walijczyk pierwszą porcję gwizdów otrzymał podczas wejścia na boisko - zmienił wtedy Rodrygo. Następnie gwizdy nasilały się przy każdym jego kontakcie z piłką.

- Mówiłem wcześniej, że chcemy, aby nasi kibice byli z nami od początku do końca. Nie możemy jednak tego kontrolować. Oni mają prawo robić, co chcą - powiedział Zidane. - My nie pozostajemy przy gwizdach. Do tego Gareth świetnie wszedł w mecz, rozegrał bardzo dobre 15-20 minut. My pozostajemy bardziej przy grze, zwycięstwie i trzech punktach.

Francuz wyjaśnił, że nie rozmawiał z Walijczykiem o gwizdach. Ograniczył się do pogratulowania dobrego występu.

- Pogratulowałem mu tylko meczu jak wszystkim graczom, ale nie rozmawiałem z nim o tym - dodał Zidane, który nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy reakcja fanów była sprawiedliwa.

- Nie mogę powiedzieć i nie chcę powiedzieć, że jest sprawiedliwa czy niesprawiedliwa. Każdy może mieć swoje zdanie i robić, co chce. Najważniejsze dla nas jest to, co powiedziałem wczoraj przed meczem: potrzebujemy naszych kibiców. Jednak tego nie mogę kontrolować ani ja, ani Gareth, ani nikt. Ludzie przychodzą i mogę im powiedzieć tyle, że potrzebujemy zawsze naszych kibiców. Zawsze. To coś ważnego, to dla nas plus - podsumował.