Sędzia skrzywdził Legię Warszawa? Kontrowersyjna sytuacja w meczu ze Spartakiem w Lidze Europy [WIDEO]

"Wojskowi" swoją przygodę z Ligą Europy rozpoczęli w Moskwie. Tam w środowe popołudnie mierzyli się ze Spartakiem.

Obie drużyny w pierwszej połowie toczyły zacięty bój. Ostatecznie żadna z drużyn nie zdołała zdobyć bramki. W przerwie meczu najwięcej mówiło się o zdarzeniu z 9. minuty gry.

Wówczas Mladenović wpadł w polek karne i został brutalnie powstrzymany przez Ayrtona. Piłkarz Legii padł na murawę, ale po chwili poderwał się, by kontynuować akcję.

Sędzia Nikola Dabanović w tej sytuacji nie wskazał na wapno. Decyzja arbitra wzbudziła spore wątpliwości. Powtórki pokazały, że gracz Spartaka dopuścił się bardzo niebezpiecznego zagrania.

Sędzia Łukasz Rogowski na łamach "Interia Sport" twierdzi, że "Wojskowym" należał się rzut karny. - Mladenović chciał grać w piłkę i pewnie dlatego arbiter nie odgwizdał "jedenastki" - napisał. Nie była to odosobniona opinia.