Świetny mecz RB Lipsk w Londynie. Tottenham może się cieszyć, że nie przegrał wyżej [WIDEO]

Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków Lipska. Chwilę po rozpoczęciu gry piłkę przed polem karnym przejął Patrik Schick, ale uderzył obok bramki. Kilkadziesiąt sekund później długo kotłowało się w polu karnym Tottenhamu. Najpierw Werner w dobrej okazji źle trafił piłkę, a później Lloris sparował na słupek strzał Angelino.

Gospdarze przebudzili się w 8. minucie, gdy Gulacsi musiał się wyciągnąć po strzale Bergwijna.

Więcej z gry miał Lipsk. W 16. minucie po rzucie rożnym główkował Schick - piłka nieznacznie minęła słupek. Kolejną szansę miał też Werner, który w 36. minucie przerwał pojedynek z Llorisem.

Tottenham zaatakował od razu po przerwie. Po strzale Lucasa z trudem piłkę odbił Gulacsi. Dobitka Bergwijna poleciała obok bramki.

W 56. minucie Davies powalił Laimera w polu karnym. Cakir się nie zawahał - od razu podyktował rzut karny. Na gola zamienił go Werner.

W 62. minucie Lipsk powinien strzelić drugiego gola. Angelino zagrał w kierunku Wernera, ten przepuścił piłkę do Schicka, ale Czech przegrał pojedynek z Llorisem.

Tottenham był blisko wyrównania w 73. minucie. Lo Celso przymierzył z rzutu wolnego, a Gulacsi zbił piłkę na słupek. W 85. minucie Węgier znów świetnie interweniował po strzale z wolnego. Tym razem zatrudnił go Lamela. Z gry Tottenham miał mniej do powiedzenia. Choć długo utrzymywał się przy piłce, to nie potrafił poważniej zagrozić gościom. Dopiero w samej końcówce z bliska główkował Lucas, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Rewanżowy mecz obu drużyn odbędzie się 10 marca.