Szczere wyznanie Tymoteusza Puchacza. "Jestem trochę podmęczony tą sytuacją"

Szczere wyznanie Tymoteusza Puchacza. "Jestem trochę podmęczony tą sytuacją"
Paweł Andrachiewicz / Press Focus
Tymoteusz Puchacz nie jest pierwszym wyborem trenera Unionu Berlin. Były zawodnik Lecha Poznań opowiedział o swoich problemach w klubie.
22-latek latem został kupiony przez zespół ze stolicy Niemiec. Wciąż nie udało mu się jednak zanotować debiutu w Bundeslidze.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ja jestem trochę podmęczony tą sytuacją. Tutaj przyjeżdżasz na kadrę, grasz, wszystko jest fajnie. Wracasz do klubu i nie grasz. To nie jest łatwe, ale mam nadzieję, że to się niedługo zmieni - przyznał Puchacz na kanale "Łączy Nas Piłka".
W sumie Puchacz w barwach Unionu rozegrał sześć spotkań. Polak dostał szanse w spotkaniach eliminacji oraz fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.
- Uważam, że Union to jest klub pod moje możliwości, w którym mógłbym grać, w którym mógłbym się rozwijać. Już się rozwijam, uważam, że robię postępy. Mam nadzieję, że po tym zgrupowaniu nadejdzie moment przełomowy - kontynuował.
- Ja robię dużo, robię wszystko, co mogę, żeby zacząć grać i czekam. Człowiek by zagrał coś w tej Bundeslidze, czy to z ławki, czy od początku, ale to nie moja rola, żeby w to ingerować. Mogę jedynie starać się dawać sygnały na treningu, w tych meczach, w których gram i na kadrze - dodał wahadłowy reprezentacji Polski.
Puchacz odniósł się także do niedawnej afery. Niektórzy internauci twierdzili, że piłkarz wyjechał z Niemiec, gdy Union grał mecz, aby zrobić sobie tatuaż. Okazało się, że to tatuator odwiedził go w Berlinie.
- Przyjechał do mnie tatuator do Berlina na mecz z Bayernem. Przyjechał, podziarał mnie, miał cały sprzęt za sobą. Tatuaże to moja zajawka - wyjaśnił Puchacz.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos14 Nov 2021 · 16:07
Źródło: Łączy Nas Piłka

Przeczytaj również