Tomasz Hajto zapytany o brak kontaktu z Mateuszem Borkiem. "Co było w bacówce, zostaje w bacówce"

Tomasz Hajto zapytany o brak kontaktu z Mateuszem Borkiem. "Co było w bacówce, zostaje w bacówce"
Adam Starszynski / PressFocus
Tomasz Hajto udzielił wywiadu dla kanału "Cioną po oczach". Były reprezentant Polski odniósł się do swoich relacji z Mateuszem Borkiem. - Co było w bacówce, zostaje w bacówce - stwierdził 48-latek.
Tomasz Hajto jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych ekspertów piłkarskich w Polsce. Duża w tym zasługa Mateusza Borka, który wciągnął byłego zawodnika do pracy w telewizji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Znamy się już 29 lat. Kiedy on zaczynał przygodę z zawodem dziennikarza, to bardzo się zakumplowaliśmy. Był z nami jeszcze Piotrek Świerczewski. Był to niesamowicie fajny czas - przyznał Hajto w rozmowie na kanale "Cioną po oczach".
- Wtedy my pomagaliśmy Mateuszowi w wielu sprawach, gdy tego potrzebował. Potem on wdrażał nas w swoje pomysły - dodał.
Hajto i Borek obecnie nie mają ze sobą kontaktu. Jakiś czas temu otwarcie mówił o tym dziennikarz. Były piłkarz nie chce jednak publicznie prać brudów.
- Co było w bacówce, zostaje w bacówce. Jest nawet taki rozdział w mojej książce. To są nasze prywatne sprawy. Dziennikarze nie będą rozstrzygać, czy my będziemy rozmawiać czy nie. Brudów nie pierze się na zewnątrz - podkreślił.
- Był fajny czas, ale w życiu wszystko się kończy. Mam na ten temat swoje refleksje. Życzę mu jak najlepiej. Niech się spełnia zawodowo. Uważam, że to jest topowy komentator sportowy w Polsce - zaznaczył.
- Czasami nawet najlepsze małżeństwa się rozpadają i się ludzie rozwodzą. Ja nie widzę w tym żadnego problemu - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz20 Mar 2021 · 15:26
Źródło: YT/Cioną po oczach

Przeczytaj również