Londyńczycy przed przerwą wygrali dwa mecze: na wyjeździe z Manchesterem City i u siebie z Wolves. Zaprezentowali w nich zarówno solidność w obronie, jak i fajerwerki w ataku, a sami zawodnicy mocno chwalą podejście nowego managera Patricka Vieiry, który zdecydowanie ożywił grę zespołu. Goście mają spore szanse na trzecią wygraną z rzędu, bo choć Burnley u siebie potrafi zaskoczyć, a zespół Seana Dyche’a przegrał tylko raz w ostatnich czterech meczach, Orły wydają się zdecydowanie mocniejsi i w najgorszym wypadku powinni ten mecz zremisować.