Niech żyje król - organizacja pierwszych rozgrywek na cześć nowego władcy
Pierwsze ligowe piłkarskie zmagania w Hiszpanii przypadają na koniec lat 20-tych XX wieku. Jednak futbol w tym kraju istniał już wcześniej, a wszystko zaczęło się od Copa del Rey, czyli pucharu Króla.
W 1902 roku późniejszy prezydent Realu Madryt, Carlos Padrós, zaproponował zorganizowanie turnieju piłki nożnej z okazji koronacji króla Alfonsa XIII. Inauguracyjne rozgrywki nosiły nazwę Copa de la Coronación, czyli Puchar Koronacji. Wtedy, oprócz Realu, wzięły w nim udział jeszcze cztery drużyny - Club Español de Foot-Ball, FC Barcelona, New Foot-Ball de Madrid oraz Club Bizcaya (złożony z piłkarzy Bilbao FC i Athletic Club), który pokonując w finale Barcelonę wygrał całe rozgrywki.
Puchar Koronacji do dziś stoi w muzeum klubowym Athleticu Bilbao jako niezwykle istotny element jego historii. Trofeum to jest jednak traktowane jako zwiastun do Copa Del Rey, przez co Royal Spanish Football Federation nie uznaje go jako oficjalnego.
Liga hiszpańska raczkuje - świetny start Athletiku Bilbao
Copa del Rey był uznawany od 1903 roku za narodowe rozgrywki w Hiszpanii. Trwało to aż 24 lata - do czasu, gdy w kwietniu 1928 dyrektor Arenas Club de Getxo, Jose Maria Acha zaproponował utworzenie Campeonato de Liga. Federacja hiszpańskiej piłki nożnej po długiej dyskusji zgodziła się w końcu na utworzenie rozgrywek. Jako że była to pierwsza liga hiszpańska tabela liczyła zaledwie 10 drużyn: Barcelona, Real Madryt, Athletic Bilbao, Real Sociedad, Arenas Club de Getxo i Real Unión zostali wybrani jako poprzedni zwycięzcy Copa del Rey.
Atlético Madryt, Espanyol i Europa zakwalifikowali się natomiast jako byli wicemistrzowie tych rozgrywek. Jedyną drużyną, która wygrała pewnego rodzaju konkurs polegający na bezpośrednich pojedynkach z innymi kandydatami, był Racing de Santander.
Dzisiejsi hegemoni ligi hiszpańskiej dość szybko zdobyli swoje pierwsze tytuły: FC Barcelona triumfowała w 1929 roku (zostając pierwszym mistrzem Hiszpanii w historii). Real Madryt natomiast wygrywał w latach 1932 i 1933. Od samego początku na czele znalazła się jednak inna drużyna - Athletic Bilbao. Baskowie podczas pierwszej dekady istnienia ligi wygrali ją czterokrotnie (1930, 1931, 1934 i 1936), a dwa razy zajmowali drugie miejsce (1932 i 1933). Do dziś ten klub zdobył „jedynie” 8 tytułów, a w mistrzowskim sezonie 1930/31 zanotował swoje rekordowe zwycięstwo nad FC Barceloną, pokonując Katalończyków aż 12:1.
Tak oto rozpoczęła się przygoda hiszpańskiej ligi, którą w przyszłości czekało wiele problemów, przede wszystkim natury politycznej.
Hiszpańska wojna domowa, czyli jak polityka zrujnowała futbol
W 1936 roku rozpoczęła się hiszpańska wojna domowa, która wstrząsnęła również tamtejszą piłką nożną. Liga hiszpańska zawiesiła swoją działalność. W tym czasie powstała chociażby Liga Śródziemnomorska (Liga Mediterránea), która obejmowała drużyny pochodzące z republikańskich obszarów Hiszpanii. W pierwszym (i, jak się okazało, ostatnim) sezonie tych rozgrywek triumf odniosła FC Barcelona. Rok później, czyli w 1938, tereny te zostały podzielone, a drugi sezon Ligi Śródziemnomorskiej niemożliwy do rozegrania. W jej miejsce powstała jednak Liga Catalana, którą również wygrała popularna „Blaugrana”.
To, że hiszpańska wojna domowa przyniosła FC Barcelonie ogromne straty, wiadomo powszechnie. Liczba członków klubu spadła z 7719 do 2500, a miesiąc po rozpoczęciu walk prezydent Josep Sunyol został pojmany i zamordowany przez wojska frankistowskie. W związku z krajowym konfliktem pojawiły się również problemy kadrowe. Najlepszy piłkarz zespołu, Angel Arocha, który w 207 meczach w barwach FC Barcelony zdobył 214 bramek, został siłą wcielony do armii aragońskiej. Ponadto aż 16 piłkarzy wyjechało wtedy do Ameryki Północnej i Środkowej, aby poprzez rozegranie tam kilku meczów poprawić złą sytuację klubu. Tylko czterem udało się później wrócić do Hiszpanii.
Barcelonie zabroniono korzystania ze swojej nazwy. Football Club Barcelona zamieniono na hiszpański Club de Futbol Barcelona. Podczas dyktatury Francisco Franco zakazane było również wywieszanie katalońskich flag. Przepis ten został obalony dopiero po śmierci dyktatora w 1975 roku, a do pierwotnej nazwy klub powrócił rok wcześniej.
Real Madryt podczas hiszpańskiej wojny domowej również nie miał łatwo. Podobnie jak w przypadku Barcelony, wielu członków zginęło lub musiało opuścić klub (w tym ówczesny prezes Rafael Sánchez Guerra, który, jako republikanin, dostał się do niewoli i był torturowany). Stadion Realu został zniszczony i zamieniony w więzienie. Po zakończeniu konfliktu klub ze stolicy czekał długotrwały program odbudowy. Real stanął na nogi i powrócił do hiszpańskiego futbolu dopiero w latach 40-tych, a na swój trzeci w historii tytuł mistrzowski musiał czekać aż do roku 1954.
Liga jaką znamy. Dominacja Realu i Barcelony i wybitni piłkarze
W 1943 w Realu rozpoczęła się 35-letnia kadencja prezesa Santiago Bernabeu. To właśnie pod jego rządami klub z Madrytu przeżył swój pierwszy “złoty okres”, gdy od 1954 do 1978 zdobył aż 16 tytułów mistrzowskich. Stadion Realu do dziś jest nazwany jego imieniem.
Przedtem, tuż po zakończeniu wojny domowej, głównymi siłami w lidze hiszpańskiej stały się: Valencia, Atlético Madryt (wtedy Atlético Aviación) oraz FC Barcelona. Te drużyny zdominowały całkowicie lata 40-te i przed dominacją „Królewskich” zdobywały wszystkie mistrzowskie tytuły.
Rok 1951 to bardzo ważna data w historii FC Barcelony. Wtedy kontrakt z klubem podpisał legendarny Ladislao Kubala - człowiek, dla którego zbudowano Camp Nou. Jednak noc wcześniej, pomocnik rodem z Węgier został okłamany. Ówczesny skaut i legenda klubu z Katalonii, Pepe Samitier namówił piłkarza do tego, aby wsiadł z nim do samochodu i jutro podpisał kontrakt z jego klubem. Ofensywny pomocnik był już jednak po słowie z największym rywalem Barcelony - Realem Madryt i święcie przekonany, że już jutro zwiąże się ze stołecznym klubem (będąc tego wieczoru w stanie nietrzeźwości) zgodził się na wszystko, co polecił mu Samitier.
Kubala przywdział jednak bordowo-granatowe barwy i przez następną dekadę czarował kibiców Barcy do tego stopnia, że na stadionie brakowało dla nich miejsc. Klub postanowił więc wybudować nowy obiekt, który został oddany do użytku w 1957 roku. Na Camp Nou Węgier pograł jeszcze przez 4 lata. Mimo wielkości Realu Madryt (uznawanego przez niektórych za najlepszy Real w historii) podczas gry w stolicy Katalonii Ladislao Kubala wygrał aż 4 tytuły mistrzowskie, 5 Pucharów Hiszpanii i 2 Puchary Miast Targowych. Do dziś wśród najlepszych piłkarzy w historii FC Barcelony jest wymieniany jednym tchem obok Leo Messiego i Johana Cruyffa.
Jedynym zawodnikiem, który wtedy był porównywany z Kubalą był Alfredo Di Stefano - argentyński napastnik, który w 1953 roku związał się z Realem Madryt. Tak się składa, że podobnie jak w przypadku Kubali, zabiegał o niego największy rywal przyszłego klubu. Barcelona kupiła już nawet Kubalę, a FIFA zatwierdziła ten transfer. Zdeterminowany Real wykorzystał jednak luki w kontrakcie (zgody na transfer do klubu z Katalonii nie udzieliło River Plate posiadające część praw do piłkarza) i ugrał coś dla siebie.
Postanowiono wtedy, że Di Stefano rozegra 2 lata w FC Barcelonie, aby po tym czasie na 2 lata przenieść się do Realu. Klub z Katalonii wyraził zdecydowany sprzeciw i zrzekł się wszystkich praw do zawodnika, a Los Blancos wypłacili za niego pełną sumę. Don Alfredo do dziś jest uznawany za jednego z najwybitniejszych graczy, nie tylko ligi hiszpańskiej, ale całej historii tego sportu. W barwach Realu zdobył aż 8 tytułów mistrzowskich, 5 Pucharów Europy oraz 2 razy został wyróżniony przez France Football nagrodą dla najlepszego piłkarza roku. W 1989 roku otrzymał jeszcze tzw „Super Złotą Piłkę” za całokształt kariery.
Kolejnym zawodnikiem, o którym warto wspomnieć, a który w XX wieku mocno przyczynił się do rozwoju hiszpańskiej ligi był Johan Cruyff. Holender w 1973 roku przeszedł z Ajaku Amsterdam do FC Barcelony za rekordową sumę 1,3 miliona dolarów.
Wielka rywalizacja i dominacja w Europie, czyli hiszpańska piłka dziś
Dzisiejsza charakterystyka i poziom sportowy FC Barcelony to w dużej mierze zasługa Cruyffa. To właśnie on wprowadził do jej gry futbol totalny, który później Pep Guardiola przemienił w “tiki-takę”. Sprowadzenie Holendra było decyzją niezwykle istotną. Jako zawodnik w barwach Blaugrany zdobył jedynie 2 trofea, ale po zakończeniu kariery i objęciu posady trenera w katalońskim klubie całkowicie odmienił jego oblicze. “Dream Team” Cruyffa z lat 90-tych jest pamiętany do dziś. To właśnie pod jego wodzą Barca zdobyła w 1992 roku swój pierwszy Puchar Europy. Oprócz tego dał klubowi 10 innych trofeów, w tym 4 mistrzostwa Hiszpanii. Podczas swojej pracy trenował on wspomnianego Guardiolę - przyszłego menedżera Barcelony, który wygrał z nią aż 14 pucharów.
W XXI wieku liga hiszpańska wyniki ma naprawdę zdumiewające. Na arenie europejskich zmagań piłkarskich kluby z tego kraju nie mają sobie równych. Łącznie przez ostatnich 18 lat wygrały aż 18 pucharów kontynentalnych (9 Lig Mistrzów i 9 Lig Europy).
Najgorętszym tematem pozostała jednak rywalizacja Realu z Barceloną. Kiedy prezesem Królewskich został Florentino Perez, obiecał, że sprowadzi do klubu najlepszych piłkarzy na świecie. Tak też się stało. Na Santiago Bernabeu przyszli tacy zawodnicy jak: Ronaldo, Beckham, Zidane oraz Figo. Transfer tego ostatniego szczególnie zaognił relacje pomiędzy dwiema stronami. Wszystko dlatego, że Figo przed związaniem się z klubem ze stolicy był kapitanem Blaugrany. Podczas pierwszego “El Clasico” w nowych barwach rozgrywanym na Camp Nou, w kierunku wykonującego rzut rożny Portugalczyka z trybun poleciał świński łeb - symbol niewybaczonej zdrady.
W 2009 roku do Realu dołączył Cristiano Ronaldo. Skrzydłowy z Portugalii kosztował rekordowe 96 milionów euro. Tym samym w hiszpańskiej piłce rozpoczęła się nowa, wielka rywalizacja - Leo Messi, czyli cudowny wychowanek Barcy kontra Cristiano Ronaldo - nowa madrycka “maszyna” do zdobywania goli. Przez kolejnych 9 lat LaLiga posiadała w swoich szeregach dwóch najlepszych zawodników na świecie, którzy całkowicie zdominowali konkurs Złotej Piłki. El Clasico stało się również najbardziej elektryzującym ligowym meczem na świecie. Ta rywalizacja zapisała się na stałe dużymi zgłoskami w historii piłki nożnej. Być może już nigdy ludzie nie będą świadkami tak zażartej walki o miano najlepszego piłkarza globu.
W rozgrywkach takich jak LaLiga terminarz składa się z 38 meczów. Jedynymi klubami, które nigdy nie spadły do niższej dywizji są: FC Barcelona, Real Madryt i Athletic Bilbao.
Najwięcej mistrzostw Hiszpanii ma na swoim koncie Real Madryt. Klub ze stolicy wygrywał ligę 33 razy, ale w przeciągu ostatnich kilkanaście lat FC Barcelona mocno zbliżyła się pod tym względem do największego rywala. W tym momencie Blaugranie brakuje 8 tytułów, aby zrównać się z „Królewskimi”.